Pogoda Łeba
Podczas wakacyjnego pobytów w Łebie należy zorganizować wycieczkę na wydmy. Wycieczkę tą można prowadzić na wiele sposobów. I tak pierwszy odcinek trasy, długości około 2,5 km, pokonujemy kolejką bajkową, która kursuje między centrum miasta a Rąbką. Drugi odcinek do wyrzutni rakiet z okresu drugiej wojny światowej a Rąbką to piesza wędrówka przez las. Po zwiedzeniu wyrzutni rakiet udajemy się w kolejny etap naszej wyprawy - pieszo. Weszliśmy na teren Słowińskiego Parku Narodowego. Obowiązuje w nim całkowity zakaz poruszania się spalinowych pojazdów mechanicznych, co jest bardzo dobrym rozwiązaniem z punktu widzenia ochrony środowiska.
Odcinek trasy Rąbka-wydmy był długości około 5 km Stopniowo wkraczaliśmy coraz dalej i dalej w mroczne ostępy Parku, który bardziej przypominał nam prastarą puszczę niż miejsce spacerów tysięcy turystów. Odnosiliśmy wrażenie przeniesienia się w przeszłość. Dzikość przyrody i bezwzględny zakaz ingerencji człowieka w tę oazę spokoju pozwalał nam rozkoszować się atmosferę. Podczas spaceru stopniowo zaczął ogarniać nas niesamowity nastrój. Pamiętam, że spoglądałam za siebie oczekując, iż niespodziewanie z zarośli wyłoni się tajemniczy jeździec, który przemierza tę dziką krainę z niesłychanie ważną misją. Rozciągające się wokół tereny bagienne i mokradła uświadomiły mi czyhające zagrożenie. Dobiegający naszych uszu szum morza i zwielokrotniony przez echo świergot ptaków potęgowały tę niezwykłą atmosferę. Nagle wśród otaczającej mnie zieleni pojawiły się białe plamy piachu. Ze zdziwieniem zauważyłam podeschnięte drzewa wydobywające się na siłę spod bezwzględnego piaszczystego żywiołu. Tylko niektóre z nich miały jeszcze liście, pozostałe straszyły gołymi konarami, mówiąc nam, że już umarły. Ta strefa przejściowa stanowiła połączenie wilgotnej zielonej krainy i bezwzględnie suchej pustyni.
Kolejnym wyzwaniem, przed którym stanęliśmy było piaszczyste wzniesienie stanowiące naturalną zaporę chroniącą pustynną enklawę przed śmiałkami. Pokonywanie góry piachu jest doświadczeniem niezwykłym i nie przypomina żadnej innej “aktywności wysokogórskiej”. Każdy krok przychodził mi z dużym trudem ale jednocześnie czułam się zdopingowania do dalszych wysiłków. Ogarniała mnie rosnąca ciekawość, bardzo chciałam przekonać się co zobaczę na szczycie. Widok jaki ukazał się naszym oczom był wprost niewiarygodny. Znajdowaliśmy się na jednym z piaszczystych pagórków, które wydawały się zajmować całą linię horyzontu. Oprócz przesypujących się w górę i w dół ton piasku mogliśmy podziwiać znajdujące się blisko siebie dwa piękne jeziora i spienione w oddali morze. Przy każdym moim kroku ciepły piach wydawał charakterystyczny piszczący odgłos. Próbowałam uwiecznić otaczające mnie piękno, fotografowałam wciąż na nowo morze, jeziora i piach. Jednocześnie starałam się zachować te obrazy w mojej pamięci aby móc do nich wrócić nawet po wielu latach.
Wycieczka na wydmy może też wieść zupełnie odmiennym szlakiem. Tym razem postanowiliśmy pokonać 7,5 km odcinek dzielący Łebę od piaszczystych szczytów idąc plażą. Naszą wędrówkę rozpoczęliśmy przy ruinach gotyckiego kościoła zniszczonego w trakcie powodzi w XVIw. Wczesno popołudniowa pora i sprzyjająca aura zachęcały do dłuższego spaceru.
Na początku wędrówki mijaliśmy wczasowiczów opalających się i kąpiących się w morzu. Po pewnym czasie plaża opustoszała i zmienił się otaczający nas krajobraz. Nadmorska skarpa wznosiła się coraz wyżej ukazując nam odsłonięte korzenie pochylających się w stronę morza drzew. Na linii horyzontu widoczne były oświetlone słońcem trzy białe pagórki – cel naszej wyprawy. Postanowiliśmy skorzystać z promieni słonecznych, zdjęliśmy ubrania i dalszą drogę pokonaliśmy w kostiumach kąpielowych. Wędrowaliśmy spacerując po piasku lub brodząc w płytkich, przybrzeżnych falach. Plaża była zupełnie pusta z wyjątkiem mew przelatujących nad naszymi głowami. Nie odczuwaliśmy uciążliwości marszu, wręcz przeciwnie – słońce delikatnie ogrzewało nasze twarze a morska bryza bawiła się włosami. Stopniowo zbliżaliśmy się do ścieżki prowadzącej z plaży w kierunku wydm. Na jej początku ktoś rozsypał muszle, białe i wysuszone na słońcu wydawały się przypominać szkielety wymarłych zwierząt. Wchodziliśmy coraz wyżej i wyżej pozostawiając za sobą morze i plażę a zbliżając się do znanych nam już ruchomych piasków.
Pierwsze wrażenie to napierający suchy i gorący podmuch wiatru jakże odmienny od porywistego morskiego żywiołu. Znów poczuliśmy pod stopami drobinki lekko kłującego piasku, który wydawał się wędrować podobnie jak my. Byliśmy zauroczeni a ja stopniowo nabierałam przekonania, że jest to miejsce magiczne, do którego jeszcze wielokrotnie będę próbowała powrócić.
Informator
Prognoza pogody dla miasta Łeby
Prognoza pogody dla rybaków z Łeby
Numeryczna prognoza pogody dla Łeby
Komentarz synoptyka
Promieniowanie UV dla miasta Łeby
Aktualna pogoda online w Łebie
Pogoda przez kamery online
GOŚCINNY DOM U ELŻBIETY
DOM WCZASOWY FALEZA
POD STRZECHĄ